Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
Miliardy z UE zmieniają gónicze miasta
08.04.2024

Miliardy z UE zmieniają gónicze miasta

Miliardy złotych z Unii Europejskiej zmieniają oblicze polskich miast, zwłaszcza tych, które żegnają się z górnictwem.

Transformacja klimatyczna to jeden z głównych priorytetów Unii Europejskiej. Plan zakłada, żeby do 2050 roku osiągnąć neutralność klimatyczną. Produkcja i zużycie energii generują trzy czwarte emisji gazów cieplarnianych w UE, stąd dekar­bonizacja sektora energetycznego, który jest centralnym elementem transformacji ekologicznej. A to oznacza koniec węgla kamiennego i brunatnego. I choć w Polsce wciąż produkujemy z niego ponad 60 proc. energii elektrycznej, to w najbliższych kilkunastu tatach diametralnie się to zmieni. Transformacja już trwa. w 2010 roku udział węgla w produkcji energii elektrycznej wynosił 86,6 proc. Zmierzch "czarnego złota" obserwujemy od kilkudziesięciu lat na Górnym i Dolnym Śląsku. Kolejne ćwierć wieku to całkowite odejście od węgla energetycznego. 

 

WALBRZYCH ZAPRASZA PRZEDSIĘBIORCÓW I TURYSTÓW

 

Kopalnie zamykamy w Polsce już od ponad 30 lat, a mimo to wciąż nie udało się  nam wypracować optymalnego modelu transformacji. Ofiara tego stanu rzeczy było wiele podgórniczych miast, jak np. Wałbrzych. Kopalnie zostały tam zamknięte jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Do tej Pory Bruksela nie przeznaczała specjalnych pieniędzy na tereny podgórnicze, ale korzystając z m. in. z rożnych unijnych instrumentów miasto zmieniło swój charakter - z górniczego na ośrodek innowacji i turystyki. Tylko w  latach 2004 - 2020 Wałbrzych dostał z UE 816 mln zł. Pieniądze pozwoliły na budowie m. in. mieszkań, boisk, nowych przestrzeni miejskich, dworca Szczawienko czy palmiarni. Zrekultywowano także wysypisko przy ulicy Stacyjnej. 

Pieniądze z Unii pozwoliły też zadbać o tradycje oraz dziedzictwo przemysłowe, a przy okazji nadać nowe funkcję górniczym obiektom. Rozbudowany w latach 1863-1957 kompleks architektoniczno-przemysłowy dawnej kopalni węgla kamiennego "Julia" (KWK "Thorez") jest jednym z lepiej zachowanych tego typu założeń przemysłowych w Europie. Utworzenie tu 1993 roku Muzeum Przemysłu i Techniki pozwoliło ocalić od zniszczenia niepowtarzalny zasób dziedzictwa techniki, który jest jednocześnie niematerialnym śladem tożsamości wałbrzyszan. W 2014 roku oddano tu do użytku ponadregionalny ośrodek (projekt za166 mln zl,50 mln zł. pochodziło z dotacji UE). Na terenie zrewitalizowanej kopalni Julia przeszłość, związana z wydobyciem węgla, spotyka się z przyszłością nauki oraz kulturą i sztuką.

W kopalni został zachowany dawny układ budynków. Zostały one jednocześnie wzbogacone o nowoczesne rozwiązania architektoniczne. Każdy z 11 gmachów został poświęcony innym dziedzinom: przeszłości oraz przyszłości węgla i jego wydobycia czy ekologii. Znajdują się tu także sale do tańca, galeria sztuki współczesne, sale audiowizualne, powierzchnie wystawiennicze, Klub Muzyczny Montownia, warsztaty obróbki stali oraz drewna, Centrum Ceramiki Unikatowej. Na terenie Parku Wielkokulturowego Stara Kopalnia działa również Wałbrzyski Ośrodek Kultury, Zespół Pieśni i Tańca Wałbrzyski Ośrodek Kultury Wałbrzych, organizacje pozarządowe i muzeum.

Ten potencjał ma być rozwijany - Dekadę od otwarcia wracamy do Starej Kopalni, a konkretnie do Zakładu Przeróbki mechanicznej, czyli wciąż nie zweryfikowanej części zabytku. Złożyliśmy wniosek na kilkadziesiąt milionów złotych w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, żeby w w pięknie zorganizowanej części kopalni stworzyć nową ścieżkę edukacyjną. Będzie to powód do niezwykłej atmosfery schyłkowego okresu kopalni. Wiem, że czekają na to tysiące miłośników zabytków poprzemysłowych - mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.

Najsłynniejszą atrakcją turystyczną miasta jest Zamek Książ, Zabytek też skorzystał na wejściu Polski do UE. Około 10,5 mln zł. unijnych dotacji pozwoliły m. in. usprawnić dojazd do zamku. Nowe drogi, które zbudowane przy okazji zagospodarowania poprzemysłowych budynków, napęndzają rozwój Wałbrzycha. Dojazd do Parku Przemysłowego pozwoli uwolnić kolejne tereny inwestycyjne. Nie sposób też zaliczyć tzw. projektów miękkich, które wspomagają edukację, pomagają mieszkańcom zdobywać nowe umiejętności zawodowe. A to jeszcze nie koniec...

 

 

ŚLĄSK ODCHODZI OD WĘGLA

 

Na Górnym Śląsku jeszcze przez około 25 lat mieszkańcy będą świadkami zmierzchu kopalń, które wciąż wydobywają węgiel energetyczny. Jednak podobnie jak w Wałbrzychu, także śląskie miasta już od lat zmagają się z transformacją i likwidacją kopalń. Wystarczy wymienić Bytom. Po zamknięciu większości zakładów miasto zostało pozostawione same sobie z licznymi problemami, jak barak wpływów z podatków, bezrobocia, problemów społecznych. Wyzwaniem była odbudowa infrastruktury zniszczonej w ciągu dekad fedrowania pod miastem. Z powodu wydobycia węgla niszczały drogi i kamienice. Po wejściu do Unii Europejskiej - podobnie jak inne miasta - Bytom Także starał się o europejskie pieniądze. Ponadto wpisane miasta w 2012 roku na listę obszarów specjalistycznej interwencji (Wałbrzych też się na niej znalazł).  Bytom miał otrzymać 100 mln euro, ale nie obeszło się bez kłopotów. Miasto nie było przygotowane na przyjęcie takiej wielkiej sumy i realizacja programu stanęła pod znakiem zapytania. Z pomocą urzędu marszałkowskiego miastu udało się zaleźć pomysły i przystąpiono do prac na dużą skalę.

W unijnej perspektywie 2014-2022 Bytom zdobył wsparcie dla 2027 projektów na kwotę ponad 672 mln zł. Pieniądze pozwoliły na remonty i termomodernizację kamienic, przebudowę układu drogowego (budowę obwodnic), ulepszenia w oczyszczalni ścieków, modernizację systemów ciepłowniczych PEC, remonty dróg, odnowę parków miejskich, rewitalizację terenów parków miejskich, rewitalizację terenów po byłej KWK Rozbark. Pieniądze unijne wsparły też transformację energetyczną i aktywizację osób bezrobotnych. 

Zabrze podobnie jak Wałbrzych i inne śląskie miasta, też postanowił zabezpieczyć przemysłowe dziedzictwo. Symbolem jest kopalnia Guido - jedyna zabytkowa kopalnia w Europie, którą można zwiedzać, zjeżdżając 300 metrów pod ziemię. Z kolei sztolnia Królowa Luiza to przede wszystkim podziemny park maszyn górniczych, umieszczony w dawnych wyrobiskach kopalni oraz rozbudowana strefa naziemna, w której dzieci i młodzież mogą poznać zagadnienia związane z żywiołami ziemnymi, technikami wydobywania węgla i energią w przyrodzie.

W 2018 rojku w kompleksie oddano do użytku ponad kilometrowy odcinek podziemnej trasy, który można pokonać wyłącznie. łódką. Płynie się bardzo wolno, bo chodnik miejscami jest tak wąski, że łodzie co chwilę delikatnie obijają się o ściany. Zapada całkowita ciemność, z której dochodzi do nas głos Skarbnika, ducha podziemi. Gdy robi się trochę jaśniej, zauważamy nacieki wapienne. Można zapomnieć, że jest się w miejscu stworzonym ręką człowieka i poczuć się jak w jaskini. W 2019 roku sztolnia Królowa Luiza w Zabrzu otrzymała nagrodę Dziedzictwa Europejskiego - Europa Nostra. To najbardziej prestiżowe wyróżnienie w dziedzinie dziedzictwa kulturowego w Europie.

Gdyby nie pieniądze z Unii Europejskiej, wielu rzeczy z pewnością nie udało by nam zrobić. Spójrzmy na kopalnię Guido, która jest naszą perełką. Żeby mogła przyjąć turystów, musieliśmy wydać 300 mln zł! Udało się, to był początek przemiany miasta w ośrodek turystyki poprzemysłowej. Dzisiaj autobusy turystyczne kursują po mieście i nikogo to już nie dziwi. Jeszcze kilkanaście lat temu nikt by nie uwierzył! Chcemy przyciągnąć jeszcze więcej turystów, mamy sporo fantastycznych obiektów, a w krótce dołączy do nich także stara elektrociepłownia.

 

 

Źródło: Gazeta Wyborcza