Inflacja w Polsce wyniosła w marcu 2% rok do roku i 0,2% miesiąc do miesiąca. To 0,1% wyżej niż wynikało ze wstępnych szacunków GUS. Choć to dobra wiadomość – inflacja jest niższa niż w ubiegłych miesiącach – ekonomiści nie mają wątpliwości, że przed wakacjami jeszcze pójdzie w górę.
Skumulowana inflacja bardzo wysoka!
Licząc rok do roku, żywność potaniała o 0,3%. Pieczywo jest droższe o 1,9%, makarony o 3,2%, mięso cielęce kosztuje 4% więcej, wędliny o 4,6%, kawa o 3,8%. Najmocniej z produktów spożywczych podrożała herbata – o 12,9%!
Sporo produktów kosztuje mniej, np. ryż potaniał o 8,8%, mąka (o 7,1%), mięso drobiowe (o 8,9%), mleko (4,9%), oleje i tłuszcze (9,4%), owoce i warzywa kosztują o blisko 5% mniej niż w marcu 2023 roku. Za cukier zapłacimy aż o 18,3% mniej. Cena wieprzowiny jest identyczna jak rok temu.
Nieco poszły w górę koszty utrzymania mieszkania: czynsze o 5,3%, opłaty za wodę o 9%, za wywóz śmieci płacimy 2% więcej, ścieków o 9,7%, a za ogrzewanie rachunki poszły w górę o 7,5%. Mniej za to płacimy za prąd, gaz i opał.
O ponad 10% podrożały prywatne wizyty lekarskie, sanatoria i usługi dentystyczne. Blisko 5% mniej niż przed rokiem płacimy na stacjach benzynowych. GUS podał również, że inflacja w całym pierwszym kwartale 2024 roku wyniosła 0,9% wobec czwartego kwartału 2023 roku.
INFLACJA SKUMULOWANA: W stosunku do marca 2018 roku inflacja wyniosła 44,5%! To oznacza, że w sześć lat ceny poszły w górę blisko o 50%!
W marcu nie jest źle, potem będzie gorzej.
- Czwarty miesiąc z rzędu finalny odczyt inflacji okazuje się niższy od pierwotnych oczekiwań – zauważa Piotr Ludwiczak, zarządzający funduszami VIG/C-QUADRAT TFI.
Od kwietnia, po przywróceniu 5% stawki VAT na część produktów żywnościowych, inflacja zacznie przyspieszać. Również odmrożenie cen energii i gazu, zaplanowane od 1 lipca, będzie niewątpliwie impulsem inflacyjnym.
- Lada moment ponownie doświadczymy przyspieszenia wzrostu cen przekraczającego cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego. Elementem, który niestety dodatkowo będzie wspierał wzrost inflacji w najbliższym czasie jest fakt, że ceny towarów praktycznie nie rosną w stosunku do minionego roku (+0,2%), a wzrost cen usług przekracza 6,5% - komentuje Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Lewiatana.
Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego:
- Niestety inflacja na takich niskich poziomach nie zdoła utrzymać się zbyt długo. Poniżej 2,5% wskaźnik pozostanie jeszcze w kwietniu, już w maju natomiast przejdzie najprawdopodobniej na tę drugą „gorszą” stronę i w kolejnych miesiącach będzie nadal powoli wspinał się w górę.
Już z prognoz opublikowanych przez Narodowy Bank Polski wynikało, że zarówno marzec, jak i poprzedni miesiąc, przyniosły ostre zahamowanie wzrostu cen. To przede wszystkim efekt tzw. bazy, bo właśnie rok temu mieliśmy w Polsce szczyt inflacji na poziomie 18,4% (luty 2023).
Z projekcji NBP wynika również, że wzrost cen za chwilę znowu przyspieszy. Skoro rząd zrezygnował z tarcz na żywność (nie będzie zerowego VAT-u od kwietnia), NBP w drugim kwartale prognozuje inflację w Polsce na poziomie 3,4%, w trzecim 8%, zaś w czwartym aż 8,4%.
Źródło: Gazeta Wyborcza