Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
Niespodziewany nabór dla HoReCa
10.07.2024

Niespodziewany nabór dla HoReCa

PARP ogłosiła właśnie drugi nabór wniosków o wsparcie w konkursie dla przedsiębiorców z branży hotelarskiej, gastronomii, turystyki, a także rekreacji i kultury.

Zaledwie tydzień temu zakończył się, i tak już przedłużony, nabór wniosków o wsparcie unijnymi pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy dla przedsiębiorców z branż najbardziej poszkodowanych w okresie pandemii Covid-19. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości uznała jednak, że to za mało.

Kiedy rusza drugi nabór

– Już od 18 lipca przedsiębiorcy, którzy nie zdążyli wziąć udziału w pierwszym naborze, będą mogli składać wnioski o wsparcie na rozszerzenie lub zmianę profilu dotychczasowej działalności prowadzonej w takich sektorach, jak hotelarstwo, gastronomia (HoReCa), turystyka lub kultura. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ogłasza drugi nabór w ramach programu finansowanego z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności – poinformowała niespodziewanie PARP.

Ogłoszenie konkursu nastąpiło 19 czerwca. Firmy będą mogły zgłaszać wnioski o wsparcie od 18 lipca. Koniec przyjmowania wniosków wyznaczono na 20 sierpnia.

Tak jak pierwszy nabór, nowa inicjatywa skupia się na wsparciu mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw, które musiały się zmierzyć z niespodziewanymi ograniczeniami. Ma na celu finansowanie projektów inwestycyjnych, które przyczynią się do dywersyfikacji działalności, modernizacji infrastruktury i wprowadzenia nowych technologii do firm z branży. – Celem przedsięwzięcia jest pomoc firmom w stawianiu czoła wyzwaniom rynkowym przez wsparcie projektów, które mogą przyczynić się do ich dalszego rozwoju i stabilizacji. Wsparcie obejmuje mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa z branży HoReCa (tj. hotele, restauracje, katering), turystyka oraz kultura, które w wyniku realizacji przedsięwzięcia rozszerzą lub zdywersyfikują swoją dotychczasową działalność w celu wzmocnienia szans jej prowadzenia w przypadkach przyszłych kryzysów – tłumaczyła przy poprzednim naborze PARP.

Jak poprzednio, Agencja poinformowała teraz, że o wsparcie mogą ubiegać się mikro-, mali i średni przedsiębiorcy, którzy na dzień 31 grudnia 2019 r. lub najpóźniej od 20 marca 2020 r. prowadzili, i nadal prowadzą, działalność gospodarczą w ramach sektora hotelarstwo, gastronomia, turystyka, kultura, określoną we wskazanej w regulaminie konkursu Polskiej Klasyfikacji Działalności, i którzy w latach 2020–2021 odnotowali spadek obrotów o co najmniej 30 proc., liczonych rok do roku.

Całkowita kwota pomocy finansowej na wsparcie mikro-, małych i średnich firm w obu konkursach to 1 189 856 004 zł. Maksymalna kwota wsparcia dla jednej firmy to 540 tys. zł. PARP poinformowała też wstępnie, że w pierwszym naborze wpłynęło do niej 5285 wniosków o dofinansowanie.

Komu nowe wsparcie

Podobnie jak w pierwszym naborze przedsiębiorca może otrzymać teraz wsparcie na działania inwestycyjne, szkoleniowe lub doradcze. Działanie inwestycyjne jest obowiązkowe w wysokości co najmniej 70 proc. wszystkich nakładów projektu (maksymalnie 30 proc. na szkolenia lub doradztwo). W ramach inwestycji przedsiębiorca może otrzymać wsparcie na: zakup maszyn i urządzeń niezbędnych do wprowadzenia na rynek nowych produktów lub usług; roboty budowlane, w tym budowę nowych linii produkcyjnych; inwestycje związane z zieloną transformacją, w szczególności zachęcające do zapobiegania powstawaniu odpadów, recyklingu/ponownego wykorzystania odpadów oraz wdrożenia rozwiązań w zakresie energii ze źródeł odnawialnych; działania związane z wykorzystaniem technologii cyfrowych.

PARP zaznacza, że koszty związane z zieloną transformacją oraz koszty związane z transformacją cyfrową mają charakter wspierający lub uzupełniający główny cel przedsięwzięcia. Inwestycje polegające wyłącznie na zazielenieniu lub cyfryzacji nie otrzymają wsparcia.

W ramach komponentu szkoleniowego kwalifikowalne będą – jak poprzednio – koszty bezpośrednio związane z usługami szkoleniowymi, mające na celu podnoszenie kwalifikacji lub przekwalifikowanie pracowników w związku z rozszerzeniem lub dywersyfikacją działalności przedsiębiorstwa. Mogą to być szkolenia z zakresu: nowych rozwiązań i technologii, w tym technologii IT; analizy potrzeb klientów, wprowadzania nowych produktów i usług w związku ze zmianą preferencji klientów; zakresu zarządzania informacjami i danymi oraz zarządzania ryzykiem, zarządzania kryzysowego; związane z wprowadzeniem nowych technologii produkcyjnych w przedsiębiorstwie, z zarządzaniem innowacjami, marketingiem czy sprzedażą.

Dobre nastroje HoReCa

Tymczasem, jak poinformowało we wtorek biuro prasowe Credit Agricole EFL Leasing, subindeks Barometru EFL dla sektora HoReCa na drugi kwartał 2024 r. odnotował najlepszą wartość od niemal trzech lat. Wyniósł 51,1 pkt, o 1 pkt więcej niż na początku tego roku. W ocenie EFL lepsze opinie przedsiębiorców to efekt większej sprzedaży w okresie Wielkanocy, majówki oraz początku wakacji.

– Od kilku lat w naszym pomiarze drugi kwartał często był najtrudniejszym dla sektora HoReCa, a odczyty najniższe w całym roku. Tym razem jest odwrotnie, subindeks odnotował drugi raz z rzędu wzrost i to powyżej granicy 50 pkt. To dobra wiadomość, bo widać, że HoReCa powoli, ale jednak się odbudowuje. Jeszcze lepszą wiadomość, mam nadzieję, będę miał, komentując kolejny odczyt na trzeci kwartał. 

Historycznie jest on najlepszy w całym roku. W związku z sezonem wakacyjnym Polaków hotele i restauracje w lipcu i sierpniu są pełniejsze, co generuje większe przychody właścicielom tych biznesów. I choć, jak wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej, aż 55 proc. Polaków nie planuje w tym roku żadnego wyjazdu wakacyjnego, bo ich na niego nie stać, to jednak ci, którzy wyjadą, wydadzą więcej niż rok temu z uwagi na zwyżki cen – skomentował Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.

Zwraca jednak uwagę na dwa zdarzenia, które mogą pokrzyżować te optymistyczne prognozy. – Po pierwsze, jest to druga w tym roku podwyżka płacy minimalnej i minimalnej stawki godzinowej. Po drugie, podwyżki cen energii. Te lipcowe zwyżki kosztów z pewnością negatywnie odbiją się na biznesie hotelarsko-gastronomicznym – przewiduje Woźniak.

źródło: RZECZPOSPOLITA