Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
84,3 mld zł płacimy za chaos w Polityce Przestrzennej w rozwoju miast Polskich
15.06.2023

84,3 mld zł płacimy za chaos w Polityce Przestrzennej w rozwoju miast Polskich

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak miasta radzą sobie z planowaniem przestrzennym. Wnioski? Chaos przestrzenny rodzi gigantyczne koszty.

NIK podkreśla, że planowanie zabudowy miast powinno się opierać na studium kierunków zagospodarowania przestrzennego. Każde miasto ma obowiązek taki dokument mieć. To coś w rodzaju przestrzennej konstytucji miasta. Na pewnym poziomie ogólności wskazuje się przyszłą lub wstępną lokalizację osiedli, zakładów pracy, centrów logistycznych, parków, galerii handlowych, dróg czy terenów zielonych. Studium pokazuje też miejsca, które z różnych powodów należy chronić przed zabudową.

Dopiero na podstawie studium powstają plany miejscowego zagospodarowania przestrzennego gminy, które precyzują ogólne zapisy. Mieszkańcy mogą brać udział w konsultacjach i otwartych debatach na ten temat, zgłaszać protesty i sprzeciwy. Wszystkie muszą rozpatrzyć prezydent miasta oraz rada miasta.

Z danych GUS wynika, że na koniec 2021 r. niemal wszystkie gminy w Polsce miały uchwalone studia (na sześć, które tego nie zrobiły, cztery były w trakcie przygotowywania dokumentu). Jednak i w tym przypadku ilość nie przekłada się na jakość. Z obowiązujących studiów wynikało, że powierzchnia wskazanych w nich terenów pod zabudowę mieszkaniową (jedno- i wielorodzinną) wynosiła w sumie ponad 6 mln hektarów. To prawie jedna piąta całej Polski! Jak wyliczył Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, na takim obszarze mogłoby zamieszkać nawet 200 mln osób, podczas gdy liczba ludności Polski wynosi zaledwie 38 mln.

Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego z prof. Przemysławem Śleszyńskim na czele policzyli, ile kosztuje rozlewanie się miast i jaki rachunek dostajemy za chaos przestrzenny. Wszystko, co złe zaczyna się od błędów w planowaniu miasta. PIE oblicza, że chaos przestrzenny w Polsce kosztuje rocznie 84,3 mld zł.
Źródło: Gazeta Wyborcza.