S.O.: A teraz na czele tej rewolucji technologicznej są jednak chińskie firmy. To one są liderem w sprzedaży elektryków. Europa dopiero budzi się z letargu.
J.P.: O jakiej rewolucji mówimy? Tylko o samochodach elektrycznych na baterie? Dla mnie to nie jest jedyna rewolucja, która się dzieje. Nikt nie powiedział, że to droga, którą podążać będzie cała motoryzacja. Mamy hybrydy, pluginy, elektryki na baterie i wreszcie samochody elektryczne, ale napędzane wodorem.
S.O.: Możemy długo dyskutować o zasadności tej decyzji, ale Unia Europejska zapowiedziała: po 2035 r. tylko 100-procentowe elektryki na baterie lub wodór,rozwiązań pośrednich.
J.P.: W Europie powiedzieliśmy, że będziemy mieli samochody bezemisyjne i ustaliliśmy pewną datę. Zobaczymy jeszcze, na ile ta data rzeczywiście okaże się realna, bo tak samo mieliśmy ustaloną datę na wprowadzenie normy spalania Euro 7. A już wiemy, że jej wprowadzenie będzie opóźnione.
S.O.: I liczy pan, że tak samo będzie z elektrykami? Tu szum jest dużo głośniejszy niż przy kolejnej normie spalania.
J.P.: Popatrzmy na to całościowo. Bo te przepisy mają odpowiadać na zmiany klimatu, globalne ocieplenie, na przyszłość planety. I oczywiście wszyscy jesteśmy zaniepokojeni tym, co się dzieje. Mamy torna-da, szalejące huragany, burze, po- wodzie, średnia temperatura się zmienia. I każdy rozsądny człowiek musi się tym martwić. Natomiast jeżeli rzeczywiście chcemy zredukować emisję gazów cieplarnianych, musimy pamiętać o jednej rzeczy: to nie jest kwestia emisji tylko europejskiej! Musimy zwrócić uwagę na to, że Stary Kontynent odpowiada zaledwie za 9% globalnych emisji. A dodatkowo jeśli spojrzymy na dane z ostatnich lat, emisje spalin w Europie maleją, a globalnie bardzo rosną. A gdzie rosną? W Chinach i Indiach. I są nieporównywalnie większe niż u nas. nawet jeśli zamkniemy huty, kopalnie, przedstawimy się na rowery i tak sami planety nie uratujemy.
S.O.: Ale to nas nie zwalnia ze starań, nie pozwala odpuszczać. Naszym zadaniem jest pokazywać innym kierunek.
J.P.: Tak, ale musimy zdawać sobie sprawę z cyfr i z efektów jakie to przyniesie. Policzmy. Europa odpowiada za – w zaokrągleniu w górę - 9% światowych emisji. Z tego około 18% to transport. A z owych 18 proc. zaledwie 1/5 to samochody osobowe, reszta: ciężarówki, samoloty, pociągi, statki. O czym my więc mówimy? dziś w Polsce mamy 17 milionów samochodów. Rocznie sprzedaje się u nas około 500 tys. nowych aut. Załóżmy z wielką górką, że tych niskoemisyjnych sprzedawać będziemy 250 tys. rocznie. Niskoemisyjnych, czyli także hybryd i pluginów. To za dekadę wymienimy 2,5 mln aut z 17 mln. Za dwie - będzie 5 mln aut, a za 40 lat wymienimy 10 milionów aut.
***
Aby przeczytać całość kliknij tutaj