Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu

Recenzja Izabeli Zubko zbioru pt.: „Biuro Poezji Zagubinej: Lost Poetry Office”, autorstwa Zbigniewa Mirosławskiego,

18.12.2023 | Blog | Autor: admin

Aby w pełni zrozumieć wczesną twórczość Zbigniewa Mirosławskiego i zagłębić się w drugie, poprawione i rozszerzone wydanie zbioru pt. „Biuro Poezji Zagubionej: Lost Poetry Office”, należy przeanalizować spectrum historyczne okresu, w którym ta publikacja powstawała. Dla pokolenia dzisiejszych uczniów szkół podstawowych, średnich i studentów może być ona niezrozumiała.

         Autor przemilcza między innymi takie hasła jak ZOMO, Stocznia Gdańska, czy Radio Wolna Europa. Znał siłę słowa, które „Nie chciało z nikim rozmawiać!”, „Miało wygląd chuligana. / Nie można było domyślić się jego znaczenia, / czy było złe czy dobre?”. Miał bowiem świadomość cenzury, która ograniczała wolność publicznego wyrażania myśli i przekonań. A niedostosowanie się do narzuconych restrykcji mogło skończyć się sankcjami nie tylko dla niego ale i najbliższej rodziny.

            Lata osiemdziesiąte XX wieku, czyli okres w którym te wiersze zostały napisane, były przełomowe dla Polski. Rozpoczęła go fala strajków i powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarności” (1980). Społeczne protesty i obawa władzy komunistycznej przed utratą kontroli nad sytuacją w kraju przyczyniły się do ogłoszenia stanu wojennego (1981-1983). W sklepach pojawiły się kartki na żywność, uprawniające do zakupu ściśle określonych ilości produktów. Wprowadzono godzinę policyjną. Pod koniec dekady rozpoczęły się negocjacje przy tzw. „Okrągłym Stole” (luty-kwiecień 1989). W wyniku podpisanego porozumienia między przedstawicielami władzy PRL a opozycją, rozpoczął się cykl przemian, który doprowadzi do upadku komunizmu w Polsce i w całej Środkowo-Wschodniej Europie. A w grudniu 1989 r. Sejm przegłosował ustawę o zmianie Konstytucji i przywrócił historyczną nazwę państwa na Rzeczpospolita Polska oraz orła w koronie.

            Zbigniew Mirosławski jest wiarygodnym świadkiem tego burzliwego dla naszego kraju okresu. W zbiorze, będącym poetyckim głosem zbiorowych przeżyć lat osiemdziesiątych minionego wieku, znajdziemy wątki patriotyczne. Jednym z nich jest wiersz poświęcony autorowi słów „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”, czyli Cyprianowi Kamilowi Norwidowi. Przeczytamy także liryki zadedykowane pamięci Grzegorza Przemyka - licealisty pobitego na śmierć przez Milicję Obywatelską; Lucynie Masłowskiej-Olbratowskiej – uczestniczce strajków, która odczuwa potrzebę „ (…) być razem ze wszystkimi, / choć nie [lubi] iść w tłumie / [jest] sanitariuszką…”; Markowi Ciesielczykowi, który roznosił ulotki i „…został zatrzymany…”, choć nie było w nim / nic z bohatera”. Znajdziemy także odważny (jak na tamte czasy) wers o kaźni w Katyniu, o czym przez dziesięciolecia nie wolno było mówić, a propaganda sowiecka i peerelowska twierdziły, że sprawcami tej zbrodni byli Niemcy.

            Upływ czasu zaciera pamięć o popełnionych przestępstwach, komunistycznych zbrodniach, o ludzkim cierpieniu… Przeszłości nie zmienimy, ale możemy ją przekazać następnym pokoleniom, by poznały historię Polski, miasta, sąsiadów a może własnej rodziny i „w logiczny porządek [uwierzyły] na nowo” w lepszy świat, w którym „(…) ubywa znaków zapytania…”.

~~ Izabela Zubko

 

Zobacz również inne wpisy w blogu