Pastisz Stanisława Lisa to satyryczna panorama współczesnej polityki, osadzona w konwencji karnawałowej groteski, w której Donald Trump jawi się jako „Cesarz Świata”, otoczony dworem klakierów i błaznów. Z ironicznym dystansem opisano tu świat rządzony przez technokratów i medialnych potentatów, ukazując ich zachowania w krzywym zwierciadle.
Humor tekstu bazuje na przerysowaniu i absurdzie, szczególnie w scenach z udziałem Elona Muska czy Marka Zuckerberga, którzy biorą udział w politycznym spektaklu przypominającym farsę. Ironia nie oszczędza także polskiej sceny politycznej – karykaturalne przedstawienie „Adriana” czy „Pinokia” to celne, choć nieco uproszczone aluzje do rodzimej rzeczywistości.
Autor, mimo fascynacji Trumpem, przestrzega przed autorytaryzmem, który może wynaturzyć demokratyczne mechanizmy władzy. Warstwa językowa pastiszu jest barwna i pełna odniesień do znanych postaci. Jednocześnie narracja balansuje na granicy pamfletu i moralitetu, pozostawiając czytelnika z refleksją nad naturą przywództwa i zbiorowej świadomości. Tym bardziej że podkreślono tu rolę Sztucznej Inteligencji (A.I.), sugerując, iż przyszłość polityki może należeć do technologicznych elit, a nie do demokratycznie wybranych przywódców.
Publikacja ta jest udaną literacką prowokacją, która pod pozorem humoru kryje niepokojącą diagnozę współczesnego świata.
Izabela Zubko
Wiceprezes T.O. SAP